Nasze małe duże sprawy ^^

Wysłany: Wto 0:29, 27 Mar 2007 Temat postu: Nasze małe duże sprawy ^^

W tym temacie możemy pisać o tym, co nas cieszy, co smuci, co nam przeszkadza i co chciałybyśmy/chcielibyśmy zmienić. Chodzi o samo życie. Można tu poruszać poważne tematy. Zachęcam do przedstawienia swoich poglądów na różne sprawy ^^

Wysłany: Śro 16:10, 28 Mar 2007 Temat postu:

Bardzo ciekawy i dojrzały temat. Mam do ciebie pytanko, co studiujesz? Bo pisałąs, ze zaocznie.

Wysłany: Śro 19:31, 28 Mar 2007 Temat postu:

Ja studiuje Prawo i Administrację. Ten kierunek nie bardzo mi się podoba, ale to bylo zrządzenie losu. Tak wyszło. Nie jest źle, tylko trochę nudno, jak trzeba siedzieć w kodeksach, przerabiać artykuły, paragrafy, do tego jakieś casusy, itd. Poza tym, moim zdaniem mamy dużo niepotrzebnych rzeczy do nauki.

Nic mnie jednak tak nie wpienia w tym całym studiowaniu, jak wywalanie dość dużej ilości kasy. To jest najgorsze, bo próbuja z człowieka ze wszystkich stron zedrzeć mamonę. Za chwilę dojdzie do tego, że pozbawią mnie moich własnych gaci Happy

.

Wysłany: Śro 19:52, 28 Mar 2007 Temat postu:

Mam nadzieję, że się to nie stanie Happy

Niestety od września muszę iść do nowej szkoły - liceum. Wtedy to się zacznie nauka Happy

Nie będę miała zbyt dużo czasu Smutny

Teraz muszę się uczyć, żeby się do niej dostać Happy

Wysłany: Śro 21:15, 28 Mar 2007 Temat postu:

Teraz na czasie est temat całkowitej delegalizacji aborcji i eutanazji. Nasz kochany ( Mad

) Minister Giertych przy pomocy moherowych beretów, fanatyków religijnych (jakim on sam jest), próbuje przeforsować zmiany w konstytucji, która ma chronić życie ludzkie, od poczęcia, do naturalnej śmierci. Czy zgadzacie się z tym stwierdzeniem??

Ja osobiście uważam, że aborcja jednak nie powinna być legalna, ponieważ płód w łonie matki jest już żywym stworzeniem i nie powinno się rozgraniczać, od jakiego momentu jest to człowiek, a od którego jeszcze nie. Poza tym, dziecko nie jest własnością matki i nie może ona samodzielnie zadecydować, co się z jej dzieckiem stanie. Jednak dopuszczałabym możliwość przeprowadzenia legalnego zabiegu, ale tylko w przypadku zagrożenia życia matki lub dziecka, lub obojgu jednocześnie.

Jeżeli chodzi o eutanazję, to moim zdaniem, ludzie, którzy są całkowicie sparaliżowani, nieuleczalnie chorzy, cierpiący ogromne męki, powinni mieć prawo zadecydowania o tym, czy chcą żyć, czy wolą umrzeć. Ludzie sparaliżowani całkowicie, od szyi w dół, nie są w stanie samodzielnie zadać sobie śmierci, a zdaję sobie sprawę, że muszą ogromnie cierpieć, nie tylko psychicznie (człowiek wariuje siedząc w jednym miejscu przez dłuższy czas, a co dopiero nie móc ruszyć ręką, nogą, głową, itd., zostaje tylko leżenie w jednym miejscu), ale i fizycznie (czasem się słyszy o tym, że mimo braku czucia w ciele, ci ludzie czują ból, a poza tym, odleżyny). Jeśli pragna śmierci, jako jedynej rzeczy na świecie, powinno im się ją zapewnić. Taki jest moje zdanie.

Wysłany: Czw 13:27, 29 Mar 2007 Temat postu:

Giertycha to bym najchętniej przepuściła przez maszynkę do mięsa >.< i rzuciła szczurom na pożarcie.
Co do eutanazji to się z tobą zupełnie zgadzam. Jeżeli ktoś bardzo cierpi, jest sparaliżowany lub nieuleczalnie chory to jaką radość może czerpać z życia. Śmierć jest dla niego jedynym wyjściem.
Co do aborcji też się zgadzam, ale nie całkiem. Nie powinni jej legalizować, ale zabieg mógłby być wykonany, tak jak powiedziałaś, tylko w przypadku zagrożenia życia matki lub dziecka, lub obojgu jednocześnie. Według mnie na aborcję powinno się też zezwalać w przypadku, gdy dziecko pozostało poczęte z gwałtu. I tylko w takich przypadkach.

Moim zdaniem aborcja nie powinna być legalna. Dziecko nie jest niczemu winne. Ma prawo żyć. Można ją przeprowadzać tylko i wyłącznie, gdy życie matki lub obojgu jest zagrożone. Czyli myślę tak samo jak wy.
Eutanazja za zgodą osoby chorej powinna być przeprowadzona. Czyli zgadzam się z wami.

Z tym, że jest to też kwestia sumienia lekarza, który tą eutanazje miałby przeprowadzić. Ale jednego nie rozumiem. Wg mnie, zwierzęta także mają duszę, ponieważ potrafia tak samo, jak my, przeżywać radość, smutek, strach, itd., wieć dlaczego zwierzę usypia się, żeby np. skrócić mu cierpienie, a człowieka nie można by było np. odłączyć od respiratora, jeżeli jest do niego podłączony i rozpaczliwie pragnie śmierci. Wielu ludzi uważa, że zwierzę, jako stworzenie nie zdolne do abstrakcyjnego myślenia, jakim cechuje się mózg człowieka, nie posiadają duszy. Przecież, gdyby zwierzęta nie posiadały duszy, to i my musięlibyśmy jej nie posiadać. W końcu człowiek powstał od zwierząt (a konkretnie małp naczelnych).
Dowodem na to jest fakt, że DNA człowieka i szympansa pokrywa się w około 98 czy 99% ze sobą. Takie podobieństwo genów nie może być przypadkowe, więc uważam, że teoria Darwina jest prawdziwa, nie te wszystkie religijne fantazje, jakoby bóg stworzył człowieka na swój obraz i podobieństwo. Poprostu z uwagi na fakt, że jedne małpy musiały widocznie przenieść się do innego środowiska, dlatego jedne z nich ewoluowały w człowieka, a inne nie i żyje im się z tym dobrze do dziś. Właściwie, nie wiem, jak to właśnie się stało, że jedne małpy zdołały swoją postawę wyprostować, że wykształciły mózg do abstrakcyjnego myślenia, wykształciły aparat gebowy, który pozwolił im dzwięki łączyć w słowa, a słowa w zdania.
Wiem, że bardzo odbiegłam od tematu z tą ewolucją i podobieństwem człowieka do szympansa, ale próbuję zrozumieć istaotę twierdzenia, jakoby zwierzę nie miało duszy i można je poprostu zabić bez jakichś tam większych konekwencji, czego nie można uczynic z człowiekiem.

i znowu muszę się z Tobą zgodzić^^ Ja też nie rozumiem, jak można twierdzić, że zwierze nie ma duszy. Przecież jest tak samo zdolne do miłości, nienawiści i innych uczuć. Dlaczego niby niektóre zwierzęta, że tak to ujmę, dogadują się ze sobą, a inne ze sobą walczą? Człowiek też jest bezapelacyjnie zwierzęciem, a teoria Darwina prawdziwa. Fanatyzm religijny wprowadza za dużo zamętu w tych kwestiach. Phi, człowiek stworzony na podobieństwo Boga. Tylko ciekawe czy mają na to jakiekolwiek dowody, nie mówię już o tak niezbitych jakie potwierdzają teorię ewolucji.

Teoria Darwina jest prawdziwa, ale okazuje się, że jednak nie jest prawdziwa, bo minister giertych (specjalnie napisane z małej litery ^^) ją podważył, że coś takiego jak proces ewolucji nie istnieje i, że wzięliśmy się od Boga. Taaaa, nie wiem, czy mam się śmiać, czy może lepiej zapłakać. I my takich bzdur mamy słuchać?? Minister giertych jest przecież autorytetem Confused

. OMFG, ja dziękuję za taki autorytet, skrajnie prawicowy. Wszyscy prawicowcy to największe szmaty. Jeszcze mają skinów po swojej stronie (i mohery też, ale to pomińmy). To jest jedno wielkie gówno. Bój się wyjść na ulicę, albo pod żadnym pozorem nie manifestuj swoich poglądów (nawet strojem), bo cię obiją pałkami. To jest poprostu okropne :(. I to się nazywa państwo demokratyczne??!! Gdzie ta demokracja, jak jej tu nie ma?? Do Grecji pewnie wróciła i ma się tam dobrze...